2020 rok był rewolucyjnym, jeśli chodzi o kwestie pielęgnacyjne. Prym zaczęła wieść naturalność. Ekologia, konsumencka świadomość – tym chcemy się kierować w kwestii pielęgnacji.
XXI wiek to czas wielkich przemian w różnych branżach, także w kosmetycznej. O ile pierwsze lata nowej ery były nieco eksperymentalne, jeśli chodzi o kwestie samego makijażu i dbania o cerę, to z biegiem czasu nie tylko konsumenci, ale i wielkie koncerny zaczęły chcieć być eko. Odchodzi się od chemicznych dodatków, wzmacniana składu kosmetyków alkoholem, który wysusza cerę. Wraca zaś prostota, naturalność, minimalistyczne zabiegi – ponieważ to jest droga do zdrowszej, bardziej lśniącej i przede wszystkim odżywionej cery.
Jakie są najważniejsze trendy pielęgnacyjne w bieżącym roku? My wybraliśmy 5.
Kosmetyki wegańskie, ekologiczne, bez sztucznych barwników i dodatków – tą drogą podąża branża beauty. Zamiast chemii w składzie znajdują się w nich ekstrakty roślinne, które nie uczulają i nie podrażniają skóry. Kosmetyki organiczne nadają się do każdego typu skóry, także tej skłonnej do alergii. Zostały przetestowane dermatologicznie i zawierają w składzie składniki pochodzące z certyfikowanych upraw ekologicznych. Takie kosmetyki są też bardzo skuteczne, o czym z pewnością każdy szybko się przekona.
Przeczytaj też: 5 przepisów na domowy peeling do twarzy i ciała
Polki coraz chętniej inspirują się także koreańską metodą pielęgnacji twarzy. Polega ona na etapowym dbaniu o cerę. Zaczyna się od dokładnego oczyszczenia skóry. Następnie wykonuje się peeling, bazujący na ekologicznych składnikach, później można użyć także toniku. Istotną rolę grają też maseczki regenerujące. Po oczyszczeniu twarzy czas na nałożenie na nią kremu. Warto używać również kosmetyków z filtrem UV, który chroni cerę przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi.
Ciężkie kosmetyki już odchodzą w zapomnienie. Teraz stawia się na minimalizm i oszczędność. Produkty powinny być na bazie wody i roślinnych ekstraktów, nie mogą zatykać porów oraz podrażniać cery. Jeśli mocny makijaż, to tylko na imprezę okolicznościową. Bycie saute jest teraz trendy, czyli tzw. make-up no make-up. Taką formę makijażu cechuje świeżość, naturalność, dziewczęcość. Panie przyzwyczajone do mocnego malowania się na co dzień mogą nie być przekonane do takiej formy pielęgnacji, ale uwierzcie – jest to świetny sposób na regenerację cery zmęczonej od nadmiaru kosmetyków. Zasadą, którą warto się kierować przy makijażu saute, jest dobieranie specyfików do swojej karnacji. Róż, beże, odcień brzoskwiniowy – na takie lekkie podkłady czy cienie do powiek warto postawić – ma być jak najbliżej naturalności.
Zanieczyszczone powietrze to problem, z którym mierzy się wiele państw. Szczególnie uciążliwy dla naszej cery może być smog i oczywiście szkodliwe promienie UV, zarówno te naturalne, jak i sztuczne. Na szczęście na rynku kosmetycznym mamy dostępnych coraz więcej produktów, które chronią przed takimi czynnikami zewnętrznymi. Kosmetyki z wysokimi filtrami dość szybko się wchłaniają. Filtry chroniące skórę przed promieniowaniem UV są w składzie kremów BB, ale zaczęły pojawiać się też w balsamach do ciała.
W czasach pandemii nasza skóra musi borykać się z nie lada problemami, które wynikają chociażby z nieustannego noszenia maseczek. Nieprzyzwyczajona cera poci się, zatykają się pory, w efekcie powstają np. drobne uczulenia. Metodą na te bolączki mogą być coraz popularniejsze kosmetyki z olejkiem CBD. Ma on działanie regenerujące, nadaje się do każdego typu skóry, a także poprawia koloryt cery i uelastycznia ją.