Nie ma nic seksowniejszego niż czerwone usta. Nadadzą charakteru każdemu makijażowi i każdej kobiecie. Pokazujemy, jak wykorzystywać czerwoną pomadkę w make-upie dziennym i wieczorowym.
Nie ma wątpliwości, że czerwone usta są klasyką każdego make-up’u. Uznaje się je za atrakcyjne, ponętne i bardzo seksowne. Nie bez powodu niegdyś czerwień była obowiązkowa na wargach największych kinowych czy estradowych gwiazd. Co ciekawe, historia tego makijażu sięga już starożytności. Warto wiedzieć, że czerwone usta nosiła już Kleopatra. Pomadki w tym kolorze wypromowała Coco Chanel, która twierdziła nawet, że kobieta „nigdy nie będzie całkowicie naga, jeśli ma na sobie czerwoną szminkę”. Krwisty kolor warg pokochały też Marylin Monroe, Brigitte Bardot, Elizabeth Taylor czy Madonna.
Trzeba pamiętać, że czerwona szminka jest przede wszystkim dla pań, które mają ładne, białe uzębienie. Poza tym kosmetyk ten jest doskonały dla wszystkich kobiet chcących wyglądać elegancko.
Są różne odcienie czerwieni, o czym warto pamiętać. Dla pań o urodzie tzw. „lata”, a więc o jasnym odcieniu skóry sprawdzi się wiśniowy odcień czerwieni, a nawet wpadający w burgund. Z kolei określane mianem „jesieni” powinny postawić na czerwień w odcieniach miedzi lub cynamonu. Klasyczna, krwista barwa powstała z myślą o kobietach o urodzie „zimy” – tu warto też sięgać po amarant. Z kolei „wiosny” najlepiej będą wyglądały w odcieniu koralowym.
Przy makijażu wieczorowym bardzo często sięgamy po krwiście czerwoną pomadkę. Szczególnie dotyczy to kobiet, które lubią zwracać na siebie uwagę i przyciągać wzrok. Dobrze jest jednak wiedzieć, jak wykonać taki make-up, by wydobywał z nas kobiece piękno i seksapil.
Jeśli podczas wyjścia będą nam robione zdjęcia czy kręcone filmy warto pamiętać, by użyć większej ilości kosmetyków. Tu doskonałym połączeniem będzie mocno podkreślone oko z wytuszowanymi rzęsami (lub doklejonymi kępkami) i wyrazistą kreską na powiece oraz usta w jaskrawych odcieniach czerwieni bądź w tych bardzo ciemnych. Do sesji zdjęciowej można pozwolić sobie na dużo mocniejszy make-up bez obaw, że będzie “przesadzony”.
Jeśli chodzi o makijaż wieczorowy, to od lat króluje smoky eyes, czyli mocno podkreślone oczy cieniami w odcieniach brunatnych brązów, ciemnych szarości i czerni. Wizażyści są zgodni co do tego, że usta w takim make-upie to podstawa. A najbardziej seksowną wersją są oczywiście te czerwone, które będą wyglądały olśniewająco. Obecnie modne są pomadki o matowym wykończeniu.
O ile w przypadku makijaży wieczorowych czerwone usta to podstawa, to jeśli chodzi o make-up na co dzień, wiele osób odkłada wyraziste pomadki do kosmetyczki. A szkoda, bo kolorami w makijażu można się bawić, także w tym codziennym make-upie. W tym przypadku trzeba jednak pamiętać o powiedzeniu „mniej znaczy więcej”. Dlatego nie sprawdzi się tu mocno podkreślone oko, gruba warstwa pudru i intensywny róż na policzkach. Malując się do pracy czy na miasto, wystarczy użyć delikatnego podkładu, a jeśli mamy ładną cerę, wówczas wystarczy sam krem BB, ulubiony tusz do rzęs i ewentualnie eyeliner bądź kredka. Do tego czerwone usta – matowe bądź z warstwą błyszczyka – wedle uznania. Taki make-up nie będzie przesadzony i niewątpliwie podkreśli naszą urodę!
Malując usta na czerwono, trzeba się postarać. Najpierw należy odpowiednio przygotować wargi, dlatego warto robić peeling i nałożyć na nie odrobinę kremu nawilżającego lub balsamu do ust. Kontur ust należy obrysować konturówką, zaczynając od środka górnej wargi w stronę kącików, a następnie przypudrować usta. Dzięki temu pomadka utrzyma się na ustach znacznie dłużej. Na koniec używając pędzelka, należy precyzyjnie pomalować usta szminką tak, by nie wyjechać poza kontur i nie pozostawić pustych miejsc. Nadmiar kosmetyku usuniemy, odciskając usta na chusteczce higienicznej.
Jeśli lekko wyjedziemy pomadką poza kontur, możemy poprawić makijaż, obrysowując usta korektorem.