Na pewno wiele kobiet miało problem z zaschniętą maskarą. Można ją „reanimować” jednorazowo, ponieważ każda próba jej rozcieńczenia wpływa na konsystencję oraz działanie kosmetyku. Przestaje on przylegać do rzęs, w wyniku czego tworzą się na nich grudki.
Dobrym pomysłem jest rozrzedzenie tuszu do rzęs ciepłą wodą. Aplikator zanurz w naczyniu z wrzącą wodą, a po kilku minutach wyciągnij go i zanurz szczoteczkę ponownie w butelce. Mocno zakręć ją w środku i odczekaj kilka minut. Pod wpływem ciepła tusz rozpuści się i będzie go można nakładać na rzęsy. Dzięki temu zabiegowi maskara odzyska utraconą wilgoci i będzie mogła być nakładana tak jak wcześniej.
Można podgrzać całą buteleczkę z tuszem w gorącej wodzie, co wpływa na rozrzedzenie tuszu. Butelkę należy gotować na małym ogniu przez kilka minut. Zanim nałożysz tak podgrzany tusz na rzęsy, odczekaj około 2-3 minut, do czasu jego ostygnięcia.
Zamiast „gotowania” tuszu polecamy dodać do niego odrobiny olejku, jednak takie działanie może doprowadzić do podrażnień oczu. Należy więc kierować się rozsądkiem – nowy tusz będzie kosztował nas około 20 zł, a leczenie oczu jest nie tylko bardziej kosztowne, ale również długotrwałe.