Gęste mgły, szare chmury i mrok, który zapada chwilę po tym, jak wracamy z pracy. Późna jesień to zdecydowanie najmniej lubiana pora roku. Większość z nas popada w zadumę i łapie jesienną chandrę. Jak się z nią uporać?
Chandra to po prostu stan przygnębienia, któremu towarzyszą takie objawy jak znaczny spadek energii, a co za tym idzie niechęć do wykonywania jakichkolwiek czynności i ogólnie zły humor. Z jednej strony nie mamy się co temu dziwić, ponieważ po letnich dniach wypełnionych słońcem, nagle temperatura zaczyna spadać, dni robią się coraz krótsze, a nasze samopoczucie znacznie się pogarsza. Warto jednak zachować czujność! Bowiem, gdy nasza apatia nie mija, to sygnał, że chandra może przerodzić się w depresję, a to już bardzo poważna choroba. Poznaj zatem sposoby, aby zwalczyć jesienną chandrę już w zarodku!
Nie zapominajmy, że odpowiednia ilość snu to gwarancja dobrego samopoczucia przez cały dzień. A dobry sen to podstawa efektywnego funkcjonowania w ciągu dnia. Niewyspanie się prowadzi do rozdrażnienia, braku koncentracji i ogólnie słabej kondycji. Dlatego wysypianie się to podstawa, która może nie tylko pokonać chandrę, ale i jej zapobiec. Gdy już złapie nas apatia, to warto wypić kubek melisy lub innej ziołowej herbatki oraz położyć się do łóżka wcześniej niż zwykle, by uspokoić skołatane nerwy.
Aktywność fizyczna to również sprawdzony sposób na pokonanie jesiennej chandry. Podczas uprawiania sportu wytwarzają się endorfiny nazywane hormonami szczęścia. Masz kiepski nastrój? Wskakuj w dres i rusz na długi spacer, pobiegaj lub wybierz się na rower. Ruch na świeżym powietrzu dotlenia i przywraca uśmiech na twarzy, pozwala też spojrzeć na wiele spraw inaczej.
Pamiętajmy, że ilość endorfin produkowanych przez nasze ciało zależy od intensywności, czasu trwania, ale również od rodzaju wykonywanego wysiłku. Endorfiny wydzielane podczas uprawiania sportu mają również dodatkowe właściwości, działają niczym naturalne lekarstwa: przeciwlękowo i przeciwbólowo.
Część osób ma tendencję do „zajadania” smutków. Masz gorszy dzień i kupujesz słodkości na poprawę nastroju? Nie ma w tym nic złego, o ile nie jest to czynność powtarzana nagminnie. Raz na jakiś czas lody czy dobre ciasto jest nawet wskazane na poprawę humoru i „doładowanie”. Mimo to zdrowe jedzenie jest zdecydowanie bardziej naszym sojusznikiem w walce z chandrą. Regularne posiłki, dużo owoców i warzywa, a mniej przetworzonego i gotowego jedzenia typu fast food – to recepta na lepsze samopoczucie i zdrowie.
Muzyka pomaga złagodzić napięcie i towarzyszący mu stres. Kiedy czujesz, że wszystko idzie nie po Twojej myśli, to znajdź chwile, usiądź wygodnie w fotelu i włącz płytę swojego ulubionego wykonawcy lub zespołu – to naprawdę działa! Słuchanie muzyki w samotności pomaga, wycisza, koi zmysły, ale słuchanie muzyki w gronie przyjaciół tylko potęguje gwarancję dobrego humoru. Spotkanie z osobami, które są nam życzliwe, służą dobrą radą i potrafią rozśmieszyć w każdej sytuacji to również dobre lekarstwo na smutki i jesienną chandrę!
Wanna pełna wody, aromatyczne olejki eteryczne do kąpieli i właśnie wspomniana wcześniej ulubiona muzyka – to jest sposób na relaks. Delikatna woń olejków wyciszy nas, uspokoi i rozluźni. Możemy też użyć poduszki do kąpieli i sięgnąć np. po ulubioną książkę, jeśli wolimy tę opcję bardziej niż muzyczną. Warto skorzystać z pomocy relaksującego masażera, ponieważ pobudza krążenie i pozwala się odprężyć. Kąpiel w ciepłej wodzie powinna trwać minimum 30 minut.
