Domowe maseczki cieszą się coraz większą popularnością. Są świetną alternatywą dla tych gotowych dostępnych w drogeriach. Sprawdź jak je zrobić samemu!
Coraz więcej osób rezygnuje z kupowania gotowych maseczek do twarzy w drogerii i woli je zrobić samodzielnie. Szczególnie że nie jest to skomplikowane. Domowe specyfiki mają tę zaletę, że sami wiemy, co zastosowaliśmy i mamy pewność, że nie zawierają żadnych chemicznych dodatków, które mogłyby dodatkowo podrażniać cerę i wywoływać alergię.
Domowe maseczki mają tę zaletę, że ich skład można modyfikować – ulepszając je i dopasowując do indywidualnych potrzeb naszej cery. Dzięki temu mamy produkt, który będzie naprawdę skuteczny. Do tego sami przygotowujemy tyle kosmetyku, ile naprawdę potrzebujemy, więc nic się nie marnuje. I nie musimy robić drogeryjnych zapasów – wystarczy chwila, by mieć produkt, którego potrzebujemy. Poza tym – nie ma co się oszukiwać – domowe kosmetyki są dużo tańsze od tych drogeryjnych.
Chcąc zrobić domową maseczkę z ogórka, będziemy potrzebować:
Na początku obieramy warzywo ze skórki i kroimy w kostkę lub półplastry. Następnie blendujemy do uzyskania gładkiej masy. Teraz musimy pozbyć się nadmiaru wody, najlepiej odcedzić ją przez sitko. Otrzymaną papkę wkładamy do miseczki, wyciskamy kilka kropel soku z cytryny i dodajemy białko jaja kurzego. Całość intensywnie mieszamy, aż do połączenia się składników. Możemy też dodać kilka kropel witaminy A lub oleju arganowego. Maseczkę nakładamy na twarz i dekolt, omijając okolice oczu. Pozostawiamy na skórze około 25 minut i dokładnie spłukujemy letnią wodą. Stosujemy ją 2-3 razy w tygodniu i co ważne – przygotowujemy tuż przed użyciem, nie powinno się trzymać jej w lodówce.
Jeśli chcemy, by nasza maska miała dodatkowo właściwości odświeżające możemy dodać do niej odrobinę zblendowanej lub drobno posiekanej mięty.
Ogórek jest bardzo często wykorzystywany w kosmetyce. Ekstrakty z tego warzywa są bardzo popularne w produktach do twarzy. Wszystko dlatego, że mają właściwości silnie nawilżające, zmiękczające, a także rozjaśniające. Maseczka z ogórkiem oprócz tego, że nawilża, to także zmniejsza widoczność cieni pod oczami, blizn po trądziku, a także rozjaśnia piegi. Ogórek delikatnie zmniejsza wydzielanie sebum.
Jeśli mamy przesuszoną skórę, to warto stosować na nią maseczkę z miodu i płatków owsianych. By ją przyrządzić potrzeba:
Wszystkie składniki wkładamy do miseczki i dokładnie mieszamy, aż się połączą. Uzyskaną papkę nakładamy dokładnie na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawiamy na około 15-20 minut. Później dokładnie zmywamy maseczkę letnią wodą.
Miód działa antybakteryjnie i pozwala zwalczać stany zapalne, dlatego maseczka wskazana jest także osobom z trądzikiem. Do tego działa nawilżająco, ujędrniająco, redukuje zmarszczki i pozwala utrzymać odpowiedni poziom wilgotności. W połączeniu z płatkami owsianymi lekko złuszcza martwy naskórek i wygładza cerę. O właściwościach olejku arganowego można mówić wiele. Świetnie nawilża, ujędrnia, regeneruje, chroni przed wolnymi rodnikami oraz przyspiesza gojenie się drobnych ranek czy blizn. A do tego odmładza skórę – nie bez powodu nazywa się go „eliksirem młodości”.
Mało kto wie, że banan jest nie tylko pyszny, ale i świetnie nadaje się jako maseczka na twarz. Doskonale nawilża, rozjaśnia przebarwienia oraz odżywia, pozostawiając cerę zdrową i promienną. Sprawia też, że dłużej zachowujemy młodość, a niedoskonałości skóry są mniej zauważalne. Wszystko dzięki bogactwu witamin i składników mineralnych, które znajdziemy w owocu.
Do przygotowania maseczki z banana potrzebować będziemy:
Owoc rozgniatamy lub blendujemy i dodajemy miód. Całość nakładamy na twarz i dekolt na około 20 minut, po tym czasie dokładnie zmywamy. Jeśli mamy problem z przebarwieniami – warto dodać kilka kropel cytryny. Można też dodawać inne składniki (zgodnie z potrzebami) np. kurkumę, jogurt czy sodę.
Aby domowe maseczki były skuteczne, trzeba pamiętać, by nakładać je na oczyszczoną skórę (nie wolno zapominać o regularnie wykonywanych peelingach – dzięki temu składniki pozostałych kosmetyków lepiej się wchłaniają). Istotna jest też regularność – zabiegi trzeba powtarzać kilka razy w tygodniu.