Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Języki obce w dzisiejszym świecie nie są nam takie obce, jak sama nazwa wskazuje. Język angielski jest niemalże obowiązkowym drugim językiem i praktycznie każdy młody człowiek posługuje się nim bez większego problemu. Co jednak z innymi językami? Rzadszymi? Takimi jak języki skandynawskie? Czy warto się ich uczyć?
Każdy doskonale zdaje sobie sprawę, że im więcej języków umiemy lub im lepiej umiemy dany język, tym więcej możliwości nam to daje. Zwłaszcza jeśli mówimy o językach niszowych takich jak: duński, szwedzki, norweski czy fiński. Ukończona filologia skandynawska będzie otwierała początkującym tłumaczom szerokie drzwi do tłumaczeń pisemnych, ustnych czy też przysięgłych. Zależnie od upodobań i obranej ścieżki kariery, można będzie podjąć świetną, satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę, która będzie się składała z rozmaitych tłumaczeń takich jak:
– techniczne: np. instrukcje obsługi, dokumentacje techniczno-ruchowe, karty charakterystyki, szkolenia techniczne
– prawnicze: np. normy prawne, umowy, dokumenty sądowe,
– medyczne: np. epikryzy, wypisy ze szpitala,
– ekonomiczne np. umowy, statuty spółki oraz wiele innych.
Każde z powyższych można wykonywać w formie pisemne, ustnej (symultanicznej lub konsekutywnej) czy też jako tłumacz przysięgły – norweski, duński, szwedzki i fiński dają ogromny wachlarz możliwości i obrania sprecyzowanej ścieżki zawodowej ze względu na swoją niszowość!
Podejmując pracę jako tłumacz freelancer najlepiej jest rozpocząć współpracę z biurem tłumaczeń i z tym biurem pozostać tworząc sobie relację opartą na stałych zleceniach. Jest to relacja z korzyścią dla każdej ze stron, mianowicie tłumacz zyskuje stałego zleceniodawcę, a biuro zyskuje sprawdzonego zleceniobiorcę, którego treści przetłumaczone są sprawdzone, wysokiej jakości i zachowują spójność. Najwięcej korzyści jednak otrzymuje Klient, który otrzymuje sprawdzony dwukrotnie tekst i wracając do tego samego biura tłumaczeń ma możliwość otrzymać kolejne tłumaczenie spod pióra tego samego tłumacza. To sprawia, że tłumaczenia są ze sobą spójne, odpowiednia terminologia jest zachowana, a treści są dopasowane do potrzeb i profesjonalne.
Przykładem tak działającego biura jest Biuro Tłumaczeń Grzesiak & Zemsta, tłumaczenia tutaj są zlecane stałym i sprawdzonym tłumaczom. Stawia się tutaj przede wszystkim na jakość tłumaczeń, bo biuro jest świadome, że wyłącznie jakość tłumaczeń sprawi, że ich pozycja na rynku będzie niezachwiana.
Zatem odpowiedź na tytułowe pytanie może być tylko jedna: oczywiście, że tak! Zdecydowanie warto uczyć się języków skandynawskich. A ku temu przemawiają liczne argumenty. Przede wszystkim zdecydowana mniejszość ludzi mówi w językach skandynawskich, takich jak: duński, szwedzki, fiński czy norweski. Ten fakt powoduje zdecydowanie większe możliwości znalezienia pracy właśnie w firmach pochodzenia skandynawskiego lub jako tłumacz jednego z wyżej wymienionych języków, ponieważ konkurencja jest zdecydowanie mniejsza.
Kolejnym aspektem będzie wynagrodzenie, bowiem wynagrodzenie za tłumaczenie z języków skandynawskich lub na języki skandynawskie będzie zdecydowanie wyższe niż z języków bardziej popularnych właśnie jak np. angielski.
Jeśli natomiast poszukujesz tłumaczenia z języków skandynawskich to pomoc znajdziesz na www.gztlumaczenia.pl.
Fot.: Pixabay/pexels.com