Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Świat pędzi, a my razem z nim. W gąszczu obowiązków czas staje się jednym z najcenniejszych elementów naszego życia. Dzięki prostym wynalazkom jesteśmy w stanie łapać cenne minuty. Potrzeba jedynie uważności na rynkowe nowości i sprawdzone rozwiązania. Przyglądając się potrzebom swojego mężczyzny możesz zyskać swój własny czas – szczególnie gdy wychodzicie wspólnie.
Siła nawyku
Każdy z nas posiada swoje nawyki, rytuały – lubimy dbać o siebie i przestrzeń wokół, dogadzać sobie. Dzięki temu, że obieramy wspomniany kierunek świat, który współtworzymy próbuje dostosować się do nadawanego mu pędu – stąd masa wynalazków przyspieszających, wcześniej zajmujące dużo więcej czasu czynności. Zaczynając od rzeczy wielkich – takich jak samoloty czy telefony komórkowe, kończąc na prozaicznych codziennych czynnościach, takich jak podgrzanie domowego obiadu czy pielęgnacja brody.
Niegdyś wizyta u golibrody zajmowała kilka godzin, w domowych warunkach nieco mniej jednak wciąż tworzyła kompleksowy proces uwzględniający w sobie ostrzenie brzytwy. Dzisiaj możemy załatwić sprawę ekspresowo – jednorazową maszynką zakupioną w przydrożnym kiosku. Niestety takie rozwiązanie, często wiąże się z przykrymi konsekwencjami w kontekście długookresowym. Skóra twarzy narażona jest na podrażnienia i skaleczenia. Co gorsza, jeżeli w zwyczaju mamy pozbywanie się owłosienia na całym ciele – tu zdecydowanie potrzeby jest niezawodny szybki kompan. Kobiety często narzekają na to jak długo potrafi trwać męskie golenie, porównują czas do swoich łazienkowych nawyków i jest porównywalny wydaje się długi. Pośpiech podczas golenia to naprawdę zły doradca, powinny to wiedzieć zarówno panie jak i panowie. Świetnym katalizatorem tej batalii o lustro w łazience, jest golarka elektryczna.
Spóźnieni o włos
Powyższa narracja może wydawać się zbyt patetyczna w relacji, pędzący świat – nawyk – golenie brody. Jednak, jeżeli przyjrzymy się całej sprawie bliżej, zdamy sobie sprawę, że właśnie wokół takich banałów jak pozbywanie się włosów z twarzy kręci się cały glob. Zaczynając od higieny przez dobre samopoczucie, przez proces produkcji, promocji i kontaktów z konkretną firmą golącą, która w mediach społecznościowych (tak jak miliony innych) monitoruje to czy aby na pewno nie dojrzymy małego włosa. Nie bez przyczyny tyle wokół włosa się kręci, skoro możemy dzielić go na czworo lub spóźniać się o włos – czyli jakże istotne ciut.
Nie lekceważąc zatem ani potęgi jednego włosa, ani męskich rytuałów, które są cenne tak samo wielce jak nasze kobiece. Bo dobrze ogolony mężczyzna to szczęśliwy mężczyzna – oczywiście poza kategorią drwali, którym rekomendowane są inne produkty pielęgnacyjno-regulujące. Nieskazitelnie gładkim wojownikom natomiast rekomendujemy zaufać elektrycznym sprzymierzeńcom, i kobiecie, która jak nikt wie, że czas i precyzja – to pieniądz i miły dzień.