Stres i zmęczenia dają Ci się we znaki? Próbowałaś już niemal wszystkiego i nic nie przynosi ukojenia? Może warto postawić na floating, który staje się coraz modniejszą formą relaksu. Na czym polega? Śpieszymy z podpowiedzią!
Po polsku „floating” znaczy: unoszący się. Jest to forma izolacji sensorycznej, czyli ograniczenia bodźców zewnętrznych. O co więc dokładnie chodzi? Otóż osoba, która bierze udział w sesji floatingowej kładzie się na wodzie i przez cały czas utrzymuje się na jej powierzchni. Nic nie słyszy i nie widzi, nie czuje też działania siły grawitacji, co korzystnie wpływa na jej organizm i pozwala skutecznie się odprężyć i zregenerować.
Podczas takiej sesji floatingowej bodźce dochodzące do człowieka mogą zostać ograniczone nawet o 90%! Jak to możliwe? Wszystko dzięki budowie komory floatingowej (nazywanej zamiennie komorą deprywacyjną lub basenem floatingowym). Taka komora składa się ze światła i dźwiękoszczelnego zbiornika wypełnionego wodą połączoną z roztworem magnezu, co sprawia, że woda zyskuje znaczny stopień zasolenia i wysoką wyporność. Wszystko to powoduje, że osoba, która wchodzi do komory floatingowej nie tylko jest odcięta od wspomnianych wcześniej dźwięków i światła, ale również bez wysiłku unosi się na wodzie, która ma temperaturę taką jak wierzchnia warstwa skóry, a to z kolei powoduje, że człowiek nie czuje jej i ma wrażenie, jakby się rozpływał.
Kapsuła floatingowa, zamiennie nazywana odpływową lub też sensoryczną, to nic innego, jak nowoczesne urządzenie o dosłownie kosmicznym kształcie, wypełnione roztworem wody z gorzką solą epsom (to sól kwasu siarkowego i magnezu, czyli siarczan magnezu), w którym można uzyskać stan głębokiego relaksu. Podczas sesji floatingu człowiek unosi się na wodzie. Temperatura jest wręcz idealna, nie jest tam ani za ciepło, ani za zimno. Kapsuła jest dźwiękoszczelna i nie odczuwamy w niej siły grawitacji, co powoduje, że można poczuć się jak w stanie nieważkości. Co więcej, mózg odpoczywa, a osoba, która zdecydowała się na taką sesję, odczuwa głęboki relaks nie tylko fizyczny, ale i psychiczny.
Zapewne nie raz po ciężkim i stresującym dniu w pracy, gdy wracasz do domu, decydujesz się na ciepłą kąpiel. Nic w tym dziwnego, ponieważ przebywanie w wodzie o temperaturze zbliżonej do tej, jaką ma nasza zewnętrzna warstwa skóry, dodatkowo w wyciszonym miejscu, powoduje rozluźnienie mięśni i uwolnienie do krwiobiegu endorfin, nazywanych hormonami szczęścia także zmniejsza w organizmie hormony stresu, czyli kortyzol. Dlatego coraz większą popularnością cieszy się floating. Osoba korzystająca z tej formy relaksu może początkowo nie potrafić skoncentrować swoich myśli, jednak z czasem polepsza się jej zdolność skupienia na konkretnym zadaniu. A wynika to z synchronizacji półkul mózgowych. Okazało się też, że osoby korzystające z sesji floatingu mają mniejsze problemy ze snem, a ich bezsenne wcześniej noce zamieniają się w te przespane.
Podczas sesji floatingu uwalniają się endorfiny, co wpływa także na zmniejszenie odczuwanego przez nas bólu. Gdy w kapsule sensorycznej unosimy się na wodzie, nie obciążamy mięśni, ponieważ się nie ruszamy. Natomiast wysokie stężenie soli oczyszcza organizm z toksyn i też przyspiesza gojenie ran. Floating poprawia również kondycję stawów, bo zmniejszają obrzęki. Ta forma odprężenia jest szczególnie polecana osobom, które regularnie uprawiają sport, ponieważ usprawnia szybszą regenerację organizmu. Kobiety w ciąży także mogą korzystać z sesji floatingu, bo redukują bóle pleców. Pamiętajmy, że decyzję o zapisaniu się na zabieg, zawsze trzeba skonsultować z lekarzem prowadzącym ciążę.
Sesje w kapsule floatingowej wypełnionej wodą z rozpuszczoną solą, wzmacniają również układ oddechowy, odpornościowy i krążenia człowieka. Obniża się ciśnienie krwi i zostaje uzupełniony poziom magnezu w organizmie. Kąpiel w takiej „solance” znacznie tez zwiększa poziom energii, dodając mnóstwa sił.