Nie brakuje kobiet, dla których włosy są niemal wszystkim. Nazywane są popularnie „włosomaniaczkami” i dbają o swoje pukle pod każdym względem.
Sprawdzają składy produktów oraz stosują różne kuracje, które mają za zadanie poprawić ich wygląd oraz jakość. Zależy im przede wszystkim na pięknych, lśniących i zdrowych włosach. Obecnie coraz więcej słyszy się o tzw. proteinowaniu. Jednak nie wszyscy wiedzą, o co w tym chodzi!
Jak można się domyślić, proteinowanie ma wiele wspólnego z dostarczaniem włosom potrzebnych składników. Mowa oczywiście o proteinach, które mają za zadanie wzmocnić pukle, odżywić je, sprawić, że będą lepiej rosnąć, a do tego będą mocne i piękne. Proteiny, o których mowa, to przede wszystkim białka będące budulcem ludzkiego organizmu, a co za tym idzie również włosów. Jeśli w ich strukturze powstają ubytki, stają się bardziej podatne na wnikanie zanieczyszczeń oraz uszkodzenia mechaniczne. Białko jest zatem jak cement – jeżeli w murze pojawią się dziury, należy uzupełnić warstwę cementu, aby dom był stabilny. Warto także wspomnieć, że białko odpowiada za nadawanie włosom objętości, naturalnego skrętu, a nawet zdrowego, pięknego blasku i sprężystości.
Nie wszystkie proteiny będą miały zbawienny wpływ na nasze włosy. Warto poznać te, które znacząco poprawią ich jakość i szukać ich w składach kosmetyków do pielęgnacji:
Jak widać, dostępne są zarówno składniki pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego, dlatego z pewnością coś dla siebie znajdą również wegetarianie i weganie.
Proteinowanie to zatem dostarczanie włosom protein, jednak w odpowiedni sposób. W tym przypadku duże znaczenie ma sposób nakładania preparatów. W sprzedaży znajdziesz zarówno szampony, maski, jak i odżywki proteinowe, które znacząco poprawią jakość i kondycję włosów. Warto, aby ich skład był jak najbardziej naturalny, żeby nie zniszczyć struktury włosa. Głównym zadaniem protein jest odbudowanie i zregenerowanie zniszczonych pukli, dlatego jeśli jesteś ich posiadaczką, warto zastosować całą kurację z dodatkiem odrobiony jedwabiu na suche włosy. Maskę oczywiście należy stosować jedynie 2–3 razy w tygodniu, aby nie obciążać pukli. Dostępne są także produkty typowo na noc. Po zabezpieczeniu włosów folią i specjalnym czepkiem regenerują pukle, dzięki czemu rano wyglądają one niezwykle dobrze – są odżywione, nawilżone, lśniące i sprężyste.
Zdj. główne: Curology/unsplash.com